Kupiłam kurczaka który ważył ok 1,5 kg - czyli nie dużo nie mało - dla dwóch osób aż za. W początkowej wersji miał być tradycyjnie pieczony na butelce, jednak w lodówce znalazłam osamotnioną pomarańcze i otwartą puszke ananasa.
- jedna kurczak
- oliwa z oliwek
- pół puszki ananasa
- jedna pomarańcza
- 1 jajko
- ok 30 g wiórek kokosowych
Kurczaka dokładnie oczyszczam i kłade go w dużym naczyniu. Pomarańcze i ananasa kroje w kostke i faszeruje nimi kure. W między czasie nastawiam piekarnik na 200 stopni. Kokos mieszam z oliwą z oliwek i 2 łyżkami soku z puszki po ananasie. Tak przygotowanym sosem polewam po wierzchu drób. Wkładam do nagrzanego piekarnika na ok 1,30 h - wszystko zależy od wagi - wg mnie 1 kilo = 1 godz. Po 35 min pieczenia przekładam go na drugą stronę i zostawiam na 45 min, po tym czasie zmniejszam temperature na 180 stopni i obracam go ponownie na ok 20 min.
Kurczaka można podawać z ryżem czy ziemniakami, ja wybralam ziemniaki które polałam na koniec tłuszczem z brytfany.
Kurczaka można podawać z ryżem czy ziemniakami, ja wybralam ziemniaki które polałam na koniec tłuszczem z brytfany.
Ciekawie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńNabrałam na niego ochoty :)
OdpowiedzUsuńale fajny kurczak:) taki z szyjka moja mama robila jak bylam mala;) wyglada bardzo apetycznie z takimi dodatkami to poezja;)
OdpowiedzUsuńPo prostu piękny - samymi widokami można się najeść :)
OdpowiedzUsuń